Forum www.akwaterra.fora.pl Strona Główna www.akwaterra.fora.pl
Forum o terrarystyce i akwarystyce :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Królik razem z innymi zwierzętami

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.akwaterra.fora.pl Strona Główna -> Króliki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dariaaa1
Moderator Pani Daria



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 11:01, 27 Lut 2009    Temat postu: Królik razem z innymi zwierzętami

Wiele osób pewnie ma nie tylko królika,ale

także towarzystwo dla niego.

Np. Pies,Kot,Szynszyla,Królik...itp.

Napewno wiązanka:

pies+królik

kot+królik

Nie zawsze jest bezpieczna

i się udaje Sad

Ale choć to innych może

zdziwić wielu osobom się

powiodła. Kicek miał narazie tylko

kontakt z szyszylką Pipi i z drugim

królikiem Smile

Notka jest pt."Królik i szynszyla"

ale napewno podobnie jest jak

chce się zapoznać królika i świnke

morską,chociaż inaczej mogą się

zachowywać,ale różnicy wielkiej

nie ma (jest tylko taka maluteńka Razz ).

Jak to było u mnie:

Na początku było czekanie na obudzenie się

szynszylki.Obudzona po pewnym czasie

została złapana.Zwierzaki powąchały

się przez kratki.Kicek wcześniej został

wpuszczony i wypuszczony z klatki

Pipi.Naszczęście królik nie wskazywał

agresywności do fotrzanego kumpla

(tak jak do ludzi).I spokojnie patrzył

na szynszyle Smile Smile

Ostateczny i trudny wybór był taki że,

obydwóch włożyliśmy do klatki.

Obwąchały się i...

tyle Smile

Pipi trochę skakała po Kicku a on

się dziwnie patrzył Smile

U koleżanki królika:

Ja sama posiadam te dwa różne zwierzaki.

Niektórym może wydawać to się

dziwne lub nawet nierealne ale gryzaki

mieszkają razem w klatce.

Dodam jeszcze, że wcześniej również

posiadałam królika,

który z szynszylą dogadywał się równie dobrze.

Historii jego nie będę przytaczać,

w końcu to nie o nim tutaj mowa.

Niedawno do naszego domku zawitał kolejny królik,

więc i kolejny przyjaciel szynszyli.

Zwierzaki od początku dogadują się świetnie.

Wprawdzie nie mieszkają razem w jednej klatce (jeszcze)

ale problem nie leży w ich wzajemnych relacjach.

Kiedy puszczam ich razem po pokoju,

długouchy kica za swoją koleżanką.

Ona wskakuje mu do klatki,

"buszuje" w misce, a on nic.

Nie przeszkadza mu "intruz" w jego domku.

Jeśli chodzi o relacje z drugim

królisiem to są one wyśmienite.

Nie raz zwierzaki przytulały się do siebie

i jeszcze nie raz będą to robić.

Dla kogoś kto choć trochę zna się na szylkach i wie,

że nie lubią one być głaskane,

dziwnym może się wydać fakt,

że moja mycha daje się wylizać króliczce.

Szynszylka wydaje nam się taka mała,

bezbronna i w starciu z królikiem

wydawałoby się nam,

że nie ma żadnych szans.

Czy tak jest naprawdę?

Może owszem królik jest silniejszy

i trochę większy ale szynszylę

mają inne zalety m.in. są dużo bardziej skoczne.

Dzięki temu w razie konfliktu mogą schować

się na wyższej półce.

Nawet jeżeli długouchy znajdzie

sposób aby wejść na pięterko ...

gryzoń może być już gdzie indziej.

Dodatkowo moja szyla

znalazła skuteczą metodę na to aby "być górą".

Zawsze gdy jej coś nią pasuje,

chce zabrać, np. kawałek jabłka króliczce

lub jak w przypadku mojego wcześniejszego zajęczaka

- jest za bardzo 'namolny',

po prostu odwraca się do niego

przodem i ...

uruchamia swoją tajną broń (mocz).

Trzeba przyznać, że osiąga potem swój cel.

Niektórzy mogą powiedzieć, że to bezsensu.

Zwierzaki "teoretycznie będą mieć

przyjaciela ale w praktyce będą samotne".

Może i jest w tym trochę racji ale

przecież my też nie do końca

rozumiemy psa, kota czy królika. Mimo to relacje

z naszymi pupilami układają się świetnie

i nie bez powodu mówi się, że "najlepszym przyjacielem

człowieka jest pies". Zdarzają się również ludzie,

którzy pewnie powiedzieliby:

"Twoja szynszyla to wyjątek".

Otóż nie jest to wyjątek.

Jeśli nie wierzycie zapytajcie się jakiegokolwiek

hodowcy szynszyli czy te

zwierzęta nie lubią żyć w stadzie.

Przecież po co niektórzy ludzie posiadający

tylko jednego gryzonia wkładają mu

pluszowa zabawkę do klatki?

Robią to po to aby ich pupil

miał się do kogo/ czego przytulić czy dlatego,

że mają taki kaprys?



Podsumowanie:

-Nigdy nie zmuszaj zwierzaków

do wzajemnego się przytulania

i wąchania,jak będą chciały to

same o tym decydują

-Zawsze bądź ostrożny

-Nalepiej zwierzaki

dogadują się na terenie neutralnym

Np. W wannie

-Możesz wcześniej przekazać

zapach danego zwierzaka

drugiemu przed ich spotkaniu

A na końcu ciesz się nową

przyjaźnią Smile

Oswajanie się zwierzaków

nie zawsze musi pójśc za pierwszym razem

więc próbuj dalej! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.akwaterra.fora.pl Strona Główna -> Króliki
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin